Not logged in | Log in | Sign Up
Miałem nic nie pisać, ale ciężko nie zostawić tego bez komentarza. Zacznijmy od organizacji i początku imprezy. Pomijając już fakt opóźnienia imprezy, to autobus podjechał i wszyscy wsiedli do wozu. Gdzie sprawdzenie listy osób i zapewnienie gwarancji miejsca siedzącego dla osób, którzy w pierwszej kolejności się zapisały i opłaciły z góry przejazd? Były też osoby, które miały płacić na miejscu i też nie zostało to dopilnowane z początku, czego niektórzy mogli jechać za darmo. Organizacja fotostopów też nie do końca przemyślana, niektóre miejsca były z niewykorzystanym potencjałem. Niektórzy focili z parę metrów czy wbiegali innym w kadr. Miejsce do zawrócenia autobusem w polu po prostu bez myślenia. Kierowca za to odpowiada i to On powinien pierw sprawdzić teren, czy da się wjechać. A potem ból dupy, że parę osób nie pomogło w pchaniu. Ale gdzie i jak mogli pomóc, gdy 20 osób nie dawało rady i autobus nie drgnął nawet o centymetr? No tak, ale te 4 osoby by sprawiły, że byśmy autobus podnieśli do góry... Po wyciągnięciu autobusu przez traktor zostawiliście cały syf i rozjeżdżone pole, które pewnie jest czyjąś własnością. Prowadzenie autobusu też pozostawia wiele do myślenia, gdzie w niektórych momentach, z drogi urządzono sobie tor wyścigowy i na nierównościach prawie uszkadzając autobus. Kolejna sprawa to zachowanie większości uczestników i nie do pilnowanie organizatora. Picie alkoholu. Ja rozumiem, że każdy chce się napić, ale jak ktoś nie zna swojego umiaru to niech nie pije, albo zostanie w domu. Takie osoby, tylko psują atmosferę innym, którzy przyjechali miło spędzić czas. Po za tym, walające się po całym autobusie butelki i puszki po alkoholu, podłoga cała brudna, porozrzucane śmieci, okruszki chipsów czy innych ciasteczek, latający po autobusie papier toaletowy, który też później wyleciał przez okno. Tak zachowują się dorosłe, poważne osoby na imprezie? Momentami to czułem się jak pięciolatek w piaskownicy, który podnieca się zrobieniem babeczki z piasku przez foremkę. A organizator się wszystkiemu przyglądał i nie reagował. Sam jestem organizatorem kilkunastu imprez i na takie zachowanie nie pozwalam, od razu takie osoby są wypraszane z pojazdu. Organizuje imprezy po to, by móc miło spędzić czas w gronie osób, które podzielają Naszą pasję. Wykorzystać fajnie czas, poznać nowe miejsca, nowe osoby, wymienić się doświadczeniami, ale takie zachowanie wszystko psuje. Z jednej strony to wszystko pokazuje, jak taka pasja łączy, ale z drugiej strony, niestety odechciewa się przyjeżdżać na takie przejazdy. Chyba będzie trzeba zacząć organizować tylko zamknięte przejazdy dla zaufanego grona osób. Jadąc 250km i płacąc 50zł za imprezę, to niestety, ale jestem zawiedziony.
Mario pierwszy raz na imprezie z miłośnikami?
trza być mózgiem by po tygodniu deszczu wjechać na łąkę autobusem.
Kolega Mario ma rację. Sam organizator w mailu napisał o porządku na wozie i sprzątaniu a pozostał chlew gorzej jak po Dożynkach na wsi. Na prawdę, gdyby nie dorosłe ludzie (choć, nie wszystkich bym tak nazwał), to można pomyśleć, że byli tam przedszkolaki. Ale w sumie, dzieci czasem się nawet lepiej zachowują.
Było do nas przyjechać byśmy wystawili M11 i byłby dopiero sztos :P
Panowie chyba wczoraj się do służby przyjęli lub spod kamienia wyszli. Zresztą, wczoraj to było lux w temacie syfu w porównaniu do innnych imprez, w których brałem udział.
http://phototrans.pl/14,797142,0,Jelcz_M11_2608.html
Przygarniał kocioł garnkowi.
Co do opłaty to spokojnie, każdy zapłacił i nikt nie jechał za darmo. Wszystkie śmieci, okruszki, butelki zostały posprzątane i wyrzucone po zakończeniu imprezy, jak już większość osób poszła na pociąg, więc "chlew" nie został.
Kolega Mario zamiast wyżalać się na twb, mógł zgłosić zażalenia podczas trwania imprezy.
A po co autobusem miejskim jeździć po polach? Nie lepiej po mieście. W końcu to autobus miejski. Dziwne pomysły mają ci miłośnicy