Not logged in | Log in | Sign Up
Ale pustki... Teraz osiedla są tak obstawione samochodami mieszkańców, że głowa boli.
14 to tak średnio zastępowało 9. Z kolei była taka linia nr 1 ... w szczycie nawet co 30 minut
Teraz mamy sytuację, że rzadko która linia zastępuje linię 14... ;P
Idź szukać swoich szczątków dinozaurze :P A tak serio, mam gdzieś rozpiskę tras linii wraz z wyszczególnieniem bisów z jakiegoś przewodnika po Grudziądzu. Pamiętałby MICH@Ł, ale nadal jest obrażony na phototrans.eu.
Kurczę, te zwyczaje z różnych miast miały swój klimat, choć jak się zastanowić, to było trochę betonowe i idiotyczne. No bo jaki sens jest oznaczać takie kursy w rozkładzie? Z drugiej strony można wtedy np. w ferie zimowe ogłosić po prostu "zawiesza się kursy bis". Choć na przykład u mnie w Częstochowie wtedy takich zawieszeń się nie robiło. Z kolei w WPKM Piotrków Trybunalski zdarzały się oznaczenia "bis" na tablicach (na niezapomnianej 12) i do dziś nie wiem, co oznaczały. Mój wujek twierdził, że to kurs poza rozkładem, ale nie bardzo pasowało. W nomenklaturze PKS-ów bis to był - wiadomo, dubler. Natomiast we wspomnianym WPKM były też różnie śmieszne tablice wstawiane w szybę o treści "włączam się w aktualny rozkład jazdy".
Bisy w Grudziądzu były mocno pracownicze. Fabryka maszyn rolniczych UNIA, zakłady przemysły gumowego, czy pomorska odlewnia zatrudniały pewnie jakieś 15 tysięcy osób. Tzn w 1996 juź bardziej zwalniały ...
No szczyt co do zasady jest pracowniczy. Za komuny co do zasady w szczycie się jeździło dwa razy częściej, jak tu na tym zdjęciu. Teraz się to trochę spłaszczyło.